Liść laurowy na grzejniku: Efekt w sezonie grzewczym jest tego wart.

Chyba wszyscy z nas lubią, kiedy w jego domu pachnie czymś świeżym, delikatnym.

Odchodzimy jedna od syntetycznych perfum, czy odświeżaczy powietrza – mogą one powodować alergie lub zwiększać ich objawy u domowników, a także negatywnie wpływają na środowisko. Istnieją jednak zdrowsze alternatywy dla przyjemnego zapachu w domu. Jeden z nich, który opiszemy w dzisiejszym artykule, najlepiej sprawdzi się w sezonie grzewczym.

Liść laurowy położony na kaloryferze – dlaczego warto?

Już od paru dobrych lat ludzie zaczęli bardziej dbać o środowisko, w którym żyją. Dlatego właśnie coraz rzadziej używa się syntetycznych środków, jak na przykład odświeżaczy powietrza. Może ładnie one pachną, ale za to jakie szkody mogą wyrządzić dla otoczenia. Kiedy chcemy uzyskać przyjemny zapach swojego domostwa przychodzi na pomoc naturalna alternatywa. Jest to użycie liścia laurowego.

Doskonale wiemy, iż liść laurowy jest produktem stuprocentowo naturalnym, używamy go przecież od zawsze do zup, czy innych potraw, aby podkreślić, podkręcić ich smak. Liść ten ma wiele zalet, jak na przykład wprowadzenie przyjemnej atmosfery, świetny zapach, a także zapewnienie dobrego samopoczucia. Nie uszkodzi on układu oddechowego, jak szkodliwe odświeżacze.

Przygotowanie:

Na samym początku należy włączyć grzejnik i poczekać, aż do końca się on nagrzeje. Im cieplejszy, tym szybciej i intensywniej zapach liścia laurowego rozniesie się po danym pomieszczeniu. Bezpośrednio na kaloryferze należy położyć garść liści laurowych.

Pamiętaj również, że im dłużej liście będą miały kontakt z ciepłym kaloryferem, tym mocniejszy będzie aromat. Liście laurowe mają kolejną zaletę – są silnym dezodorantem. Nie tylko wprowadzą do pomieszczenia przyjemny zapach, ale także usuną z niego wcześniej tam będące, nieprzyjemne zapachy. Liście laurowe mogą również wyeliminować poczucie bezsenności, rozdrażnienia, złego nastroju i tym podobne.

Liść laurowy w pralce

Liście laurowe mają również świetne zastosowanie, jeśli chodzi o pranie ubrań. Przed załączeniem pralki i włożeniem do niej brudów, ułóż kilka listków na dnie bębna. Nie wpłyną one na miękkość, czy zapach ubrań, jednak mają one świetne możliwości wyciągnięcia plam z materiałów. Dzięki nim odzyskasz swoje stare ubrania, z których nie chciały zejść złośliwe plamy!

Z liści możesz również zrobić wywar, który zadziała lepiej na plamy, na ubraniach. W zależności od ilości brudów należy wziąć odpowiednią garść liści laurowych (na oko), zalać wodą i zagotować. Zaczekaj, aż woda się zagotuje, a następnie pozostaw na chwilę do zaparzenia.

Odczekaj 20-30 minut, zanim włożyć do wywaru ubrania. Następnie do tak przygotowanego roztworu włóż ubrania na 3-4 godziny i odczekaj, aż dobrze się namoczą (dla lepszego efektu co kilka minut możesz mieszać zawartość). Kolejnym krokiem jest wykręcenie oraz wypranie ich w pralce, a następnie cieszenie się nieskazitelnie czystą odzieżą!

Sztuczka ta działa najlepiej z ubraniami białymi, jednak nikt nie powiedział, że nie można spróbować jej na innych kolorach.

Jeżeli liście laurowe nie pomogą, istnieje również kilka innych, naturalnych sposobów, które cieszą się dobrymi efektami. Jednym z nich jest wsypanie dwóch łyżek soli do pralki. Sól do prania używana była już od dawna, zapewne Twoja babcia zna jej niesamowite zastosowanie i właściwości.

Najczęściej w soli prało się firany oraz zasłony. Sól wyciąga z powierzchni materiału powstałe plamy, zostawiając kolor idealnie śnieżnobiały! Możesz wypróbować ją również z innymi kolorami, niż biały.


error: Treść zabezpieczona !!